Z tęsknoty za prawdziwą zimą, taką ze śniegiem, mrozem i bajkowym klimatem, postanowiłam zrobić sobie dekorację - kamieniczkę w zimowej odsłonie.
Pracę zaczęłam od pomalowania okien brązową farbą. Następnie wszystkie otwory okienne od wewnętrznej strony podkleiłam kawałkami kalki. Poszczególne ściany i dach skleiłam ze sobą używając do tego kleju ekspresowego. Kamieniczkę pomalowałam dwukrotnie kremową farbą akrylową za pomocą pędzla gąbkowego. Moim zdaniem ten sposób nakładania farby gwarantuje bardziej równomierne jej rozłożenie. W niektórych miejscach nałożyłam pastę strukturalną przez maskę imitującą cegły. Na tak przygotowaną bazę nakleiłam ramki okien, a następnie zaczęłam dodawać zacieki wykorzystując do tego fluidy akrylowe, które bardzo dobrze mieszają się z wodą dając ciekawe cienie i przejścia kolorystyczne. Chciałam, żebym moja kamieniczka przypominała taką trochę nadgryzioną zębem czasu i chyba mi się to udało. Ostatnim etapem było nakładanie pasty śniegowej i delikatne chlapnięcia rozwodnioną białą farbą akrylową.
Kamieniczka w podstawie ma dość spory otwór, tak więc spokojnie zmieszczą się do niej lampki z większymi bateriami. Po zapaleniu światełek staje się pięknym lampionem.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i zachęcam do zakupu tej bazy i stworzenia własnej dekoracji - może już wiosennej?
Praca powstała w ramach inspiracji dla sklepu ZieloneKoty.pl i zapraszam Was na blog sklepu, gdzie możecie poczytać o szczegółach jej powstawania oraz zerknąć na listę produktów.
