Mała rzecz, a cieszy...

Po pierwsze, to baaaardzo dziękuję za przemiłe komentarze pod moim pierwszym scrapem. Cieszę się, że nie jest jakąś totalną klapą,bo trochę miałam obawy prze wejściem na duży format :)
Po drugie, to dzisiaj chciałam pokazać notesik z moim ulubionym chłopczykiem, którego zapewne jeszcze nie raz wykorzystam :) Pierwszy raz użyłam glimmer mist (chłopiec pięknie się mieni, co diabelnie trudno jest uchwycić na zdjęciu) i już teraz rozumiem to szaleństwo na punkcie mgiełek :)

Jeżeli ktoś jest ciekawy, jakich preparatów użyłam, to zapraszam na blog Scrapcafe po więcej informacji.
A po trzecie, to mam jeszcze zaległe ATC z balonami i ATC w nietypowym kształcie - przygotowane na wyzwania u Scrapujących Polek.

I boska Greta w nietypowej oprawie :)

Pozdrawiam!