"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy" P.Bosmans
Gesso, tusz, czarny atrament, srebrny brokat w kleju, embossing na gorąco, crackle accents i generalnie - wielka improwizacja :)
Całość pięknie się błyszczy i mieni...
Dziękuję za wszystkie odwiedziny! :*
Beautiful, beautiful work of art your journal! and I love the phrase!
OdpowiedzUsuńPięknie i mediowo jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńNoc w Twoim wykonaniu prezentuje się wspaniale!
OdpowiedzUsuńpełne nadziei mimo, że z czerni i bieli trudno wykrzesać optymizm :) chwyciło mnie za serce :)
OdpowiedzUsuńImprowizacja wyszła bosko :)
OdpowiedzUsuńi wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńGenialna improwizacja! Wow!
OdpowiedzUsuńo jaaaa i znów rewelacyjny klimat!!
OdpowiedzUsuńPięęęękna noc!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna okładka- taka cała kosmiczna? Piękna praca...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego miła solenizantko : )
I love this journal,it so different from many others I see.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna improwizacja!
OdpowiedzUsuńwauuuuw fantastic, so beautiful details
OdpowiedzUsuńhugs Pia
Niesamowity efekt..tak się wspaniale błyszczy,że pomyślałam,że to noc,która odbija się od tafli jeziora ;)
OdpowiedzUsuń