Mój przepis na LO brzmi tak:
skrawki, ścinki, dużo warstw, trochę gesso i mgiełki, chlapnięcia tu i
tam, obowiązkowo stemple, a wszystko to na pięknym papierze 13 arts - Różowy raj (tym razem tej turkusowej stronie).
I trochę szczegółów:
Użyłam następujących materiałów ze sklepu 13arts:
Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie! I nawet udało Ci się przemycić "męskiego" kwiatka ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne :) gdyby tworzenie LO było takie łatwe echhh
OdpowiedzUsuńPiękny scrap! Wyszło chłopięco i uczuciowo:) Zdjęcie też suuuper;)
OdpowiedzUsuńFantastyczny!
OdpowiedzUsuńNiby taki prosty przepis, a jakie cudo wyszło, bo najważniejsze w tym wszystkim są zdolne ręce :)
OdpowiedzUsuńJuż podziwiałam, ale przyszłam jeszcze raz popodziwiać :-)
OdpowiedzUsuńCudne kolorki! A te czarne chlapania to jest to, co lubię najbardziej :-)
Pozdrawiam!
Beautiful your work! I love the layers! and nice photo!
OdpowiedzUsuńzapomniałaś dodać, że najbardziej liczy się talent :) Nawet gdybym Ci dała opakowania po cukierkach, pewnie powstałoby dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńPiękne LO, wspaniale warstwowe. Kolorystyka też mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, detale!!!!!
OdpowiedzUsuńDer kleine Junge ist so schön eingerahmt.
OdpowiedzUsuńSo viele Details zum Bestaunen...
Es sieht wunderschön aus, Matilde.
Liebe Grüße
Piękny jest! Tyle warstw,i tuszowań.Pięknie oprawione zdjęcie!
OdpowiedzUsuńPiękny scrap. I taki pełen uczuć... cudny.
OdpowiedzUsuń