Z pewnością większość z Was zna twórczą ArtGrupę ATC, gdzie co miesiąc na zadany temat przygotowywane są wdzięczne małe formy zwane ATC (Artist Trading Card).
W tym miesiącu zostałam zaproszona do zrobienia listopadowej inspiracji na temat: "Wspomnienia z dzieciństwa". Bardzo ucieszyło mnie to zaproszenie, zwłaszcza że ATeCiaki są mi szczególnie bliskie - nie mogłam odmówić! :)
Dla mnie dzieciństwo to przede wszystkim czas beztroski i... świat widziany przez różowe okulary :) Mam nadzieję, że udało mi się to ująć na poniższej pracy.
Zobaczcie koniecznie jakie prace będą się pojawiać na stronie ArtGrupy ATC i przyłączcie się do zabawy! Do 17stego listopada można zapisać się na wymiankę.
Twoje beztroskie dzieciństwo oddane na ATC jest bezsprzecznie radosne i przez różowe okulary - fantastycznie oddałaś klimat dzieciństwa i bardzo się ucieszyłam,że pokazałyśmy 2 różne prace-dziękuję! :):]
OdpowiedzUsuńŚliczna praca :) Zdałam sobie sprawę jak dawno nie robiłam ATC, aż wstyd :(
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywne ATC :) Ja też już wieki nie robiłam....
OdpowiedzUsuńDziewczyny, no to do dzieła!
OdpowiedzUsuńŚwietny ateciak, faktury, kolory...super!
OdpowiedzUsuńCzarujaca praca! Bardzo mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńAch, te Twoje Ateciaki... jeszcze choć raz wziąć je w ręce. Prawie czuję fakturę, ciężar... mmm
OdpowiedzUsuńTaaa.Godzinami mogłabym wgapiać się w te fiolety...Magiczne tło...Jak zawsze...Cudowna interpretacja...
OdpowiedzUsuńbeztrosko i radośnie! piękna forma!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę umiejętności kompozycji na tak małym elemencie :)
Doskonale ujęłaś temat swojego ATc, cudne, prześliczne :)
OdpowiedzUsuńMagical, love the texture and the motif!
OdpowiedzUsuńCzy się udało ? - w 100% :) Genialne ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne beztroskie ATC.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne beztroskie ATC.
OdpowiedzUsuńŚliczności! Różowe i radosne - po prostu super!
OdpowiedzUsuńtło wspaniałe, lubię takie zestawienie kolorów, a całe ATC przywołuje piękne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńi w dodatku niechcący Cię zliftowałam... troszkę, nie poważyłam się na tyle mediów, o nie...
OdpowiedzUsuń