Stary Rok zakończyłam z ATC, a Nowy rozpoczynam wpisem do artjournala. Strona jest stosunkowo prosta - trzy psiknięcia mgiełkami, jeden stempelek dwukrotnie odbity, gesso nałożone przez dwie różne maski, motylki podkolorowane kredkami akwarelowymi, a na koniec kilka chlapnięć - ot i cała tajemnica :)
Do tego hasło, które - mam nadzieję - będzie przyświecało mi w 2017 roku :)
Pozdrawiam serdecznie!
Śliczny jest, bardzo delikatny :) Te motylki wyglądają uroczo.
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten wpis! Taki delikatny a jednocześnie urozmaicony... aż się chce więcej takich oglądać :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny!
OdpowiedzUsuńA hasło to literki stempelki? Jakie to?
Mosia, napis jest z pojedynczych literek - takich malutkich na drewnianych trzonkach :)
OdpowiedzUsuńłoooł... Mati poszłaś jak burza - to jest excellent!
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, pozdrawiam i wszystkiego dobrego w nowym roku życzę
OdpowiedzUsuń...ach jakie cudo!Rewelacyjny wpis! Pozdrawiam serdecznie w ten zimowy czas -Gosia ♥
OdpowiedzUsuńPięknie zaczynasz nowy rok, bardzo mi się podobają te wszystkie kolory i faktury :)
OdpowiedzUsuńSuper praca :) ma to coś :)
OdpowiedzUsuńMnie też urzekł ten wpis- tak..Zdecydowanie ma to coś!
OdpowiedzUsuńja zawsze mówię, że prostata to klucz do wielu ciekawych projektów ...
OdpowiedzUsuń