Strony

niedziela, 17 sierpnia 2025

Art journal...

Art journali mam już klika, ale wciąż jestem ciekawa nowych zeszytów. Ostatnio kilka osób polecało taki notes ze sklepu, który mnie osobiście bardziej kojarzy się z ciuchami, niż z czymkolwiek innym, zwłaszcza z materiałami artystycznymi, ale uznałam, że może warto spróbować.


Notes ma rozmiar A5, więc jak dla mnie taki w sam raz, chociaż ostatnio nabrałam ochoty na większy. Ma 40 kartek, czyli naprawdę sporo. Kartki są dość grube, bo 250g/m2. Z jednej strony, jak widzicie, mają fakturę, druga jest gładsza. Kolor dość kremowy, ja cały czas szukam takiego art journala, w którym papier byłby biały.


Najważniejsze jednak, że fajnie przyjmuje dużą ilość mokrych mediów. Tę stronę dość obficie spryskałam wodą i mgiełkami, a nic się nie pofalowało, nic się nie zniekształciło, ani nie przeciekło. Tak więc test zdany na 5+.


Wpis robiłam po tej gładkiej stronie kartki, po na niej zdecydowanie ładniej odbijają się stemple.



Jeśli chcecie zobaczyć krótką rolkę z testowania tego arto jornala, to zapraszam na mój instagram, o tutaj (<-- click)

2 komentarze:

  1. A powiem Ci Matilde, że mam je aż dwa 😅 jeszcze ich nie napoczęłam i chyba chwilę musza poczekać 😜 Dobrze jednak wiedzieć, że są ok. Wpisik zacny ze stempelkami Timusiowymi, których nie mam 🥺 ale w sekrecie Ci zdradzę, że poczyniłam już sobie 'wstępną' listę zakupów u Saimona 😉 teraz tylko pozostanie kredyt wziąć 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba kupię jeszcze jeden do wyrywania kartek i wykorzystywania ich do wycinanek, które później koloruję. Papier jest naprawdę świetny! Stempelki już wiekowe i stosunkowo rzadko je wykorzystuję, bo mają takie niełatwe wzory 😁

      Usuń

Dziękuję bardzo za każde miłe słówko :)