A pamięta ktoś jeszcze skąd ten piękny papier? Tak, tak - to "Lovely Grunge" zaprojektowany przez Olgę Heldwein dla Crafthouse. Leżał u mnie dłuuuuugo, aż w końcu dojrzałam do tego, żeby go spożytkować :)
Pozdrawiam serdecznie wszsytkich miłych wirtualnych Gości :)
Ależ piękny klimat uzyskałaś - podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPapier czekał do tak wpasowanej scenerii.Podziwiam również serduszko.
OdpowiedzUsuńteż mam takie papiery co muszą dojrzeć ... za to potem wychodzą na nich cudne prace ... co widać i u ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiękne LO :)
OdpowiedzUsuńw tej oprawie zdjęcie kojarzy się z jesienią, świetna praca :)
OdpowiedzUsuńPiękny scrap! Uwielbiam takie pamiątki.
OdpowiedzUsuńOch tak... Ja kiedyś podczas majowego długiego weekendu brodziłam w śniegu po pas a dołem płynęła woda... Fajnie było :D
OdpowiedzUsuń