Bardzo lubię utrwalać wspomnienia i jak dla mnie scrapy dają temu bardzo fajne możliwości. Wystarczy jedno zdjęcie, czasami jakiś opis i od razu przypominają się te bezcenne chwile z przeszłości :)
Kwiatki zrobiłam sama - pozostaję wierna papierowi czerpanemu. Zdecydowanie lepiej mi się z nim pracuje niż z foamiranem, który za nic nie chce słuchać moich palców :)
A żarówki pokryłam metalicznymi farbkami akwarelowymi primy - moim nowym nabytkiem. Uważam, że są świetne. Bardzo dobrze napigmentowane, a do tego dają fantastyczny efekt blasku :)
Pracę chciałam zgłosić na wyzwanie "Rodzinne wspomnienia" w essy-floresy:
Pozdrawiam Was słonecznie!
3 komentarze:
Fajnie wyszedł ten scrap 😊 dziękuję za udział w essowym wyzwaniu 🙂
Extra:)Dziękuję za udział w zabawie Essy-Floresy. Pozdrawiam serdecznie
Co za cudo!!!
Prześlij komentarz