Dla mnie najlepsza forma na zatrzymanie pięknych chwil to zdecydowanie layout! 🤗
LO, czyli praca o wymiarach 30x30 cm, w której główną rolę odgrywa zdjęcie. Wiem, że dla niektórych to nieco przerażająca powierzchnia, ale naprawdę można się z nią oswoić, a dobrze zacząć od mniejszych kart, np. 20x20 cm 👌🏻
Pracę nad LO zawsze zaczynam od wyboru zdjęcia i to do niego dobieram paletę kolorystyczną oraz dodatki. Tutaj całość utrzymana w nieco wygaszonych kolorach, bo fotografia była robiona podczas jesiennej wycieczki.
Przed przystąpieniem do układania kompozycji zawsze gruntuję papier przeźroczystym gesso, żeby media, które później nakładam, nie przesiąknęły i nie porobiły dziur. W tej konkretnej pracy akurat mokrych mediów nie ma (jedyne co zrobiłam, to nałożyłam pastę strukturalną przez maskę), ale i tak zawsze warto o tym pamiętać. Przeźroczyste gesso Primy ma bardzo lekką, delikatną konsystencję, świetnie się rozprowadza i pozostawia jedwabiste, matowe wykończenie.
Kolejny etap to "obudowa" zdjęcia. Zawsze staram się, żeby wokół niego "coś" się działo. Tutaj pojawiło się sporo kwiatków, ale też kilka odlewów, którym starałam się nadać nieco rdzawy look. W ostatnim czasie jestem też zachwycona moim nowym wykrojnikiem sizzixa, więc postanowiłam i tutaj go wykorzystać dokładając dwie cyferki. Uzupełnieniem są delikatne kleksiki i kropeczki imitujące chlapnięcia. Tym razem wykorzystałam do tego stempelek, który jest bardzo fajną alternatywą dla chlapnięć pędzlem. Jeżeli boicie się, że może Wam się to wymknąć spod kontroli i na ostatnim etapie zepsuć całą pracę, to polecam sięgnąć po taki właśnie stempel.
2 komentarze:
Śliczności
I'm all for adventures myself. What a beautiful page Matilde. It looks like your adventure was really pretty also by those photos. hugs-Erika
Prześlij komentarz