wtorek, 22 lutego 2022

Na skrzydłach miłości...

W ramach trwającego wyzwania "Na skrzydłach miłości" zrobiłam wpis do mojego art journala.

Bardzo lubię tę formę artystycznego wyrazu - przy niej się relaksuję, ale też często testuję różne nowe, albo nieopanowane techniki czy nowe lub przeciwnie - zapomniane, produkty. Lubię robić wpis do art journala na jakiś określony temat - wtedy po prostu łatwiej mi zbudować historię, którą chcę przekazać. I tak też jest w tym przypadku - głównym elementem jest stare zdjęcie pani występującej w roli amora. Strzała wycelowana prosto w czyjeś serce ;)

Tło tym razem jest bardzo delikatne, użyłam maski, której wzoru może za bardzo nie widać, ale to dlatego że całość jest psiknięta bardzo delikatną, srebrną mgiełką (która kiedyś miała zdecydowanie żywszy kolor). Wykorzystałam też stemple z motywami roślinnymi, które podbarwiłam lekko kredkami distress w dwóch kolorach - picked raspberry i hickory smoke.




Jeżeli jesteście ciekawi jaki produktów użyłam to zapraszam na blog Zielonych Kotów i do sklepu :)

Pozdrawiam serdecznie!



2 komentarze:

My name is Erika. pisze...

I like this page Matilde. I can just make out the mask, and you used those super hearts again. I'm terrible at leaving white space but I like how you have. Hope all is well. Hugs-Erika

Monia - Monika Jakubowska pisze...

Pięknie i niebanalnie :)