wtorek, 9 maja 2023

Wiosenny layout...

Dawno nie było u mnie layoutu, więc tym razem - w ramach inspiracji dla ZieloneKoty.pl - postanowiłam stworzyć coś w tej formie. Wybierając dodatki i kolory papierów staram się, żeby nawiązywały do zdjęcia, które jest dla mnie zawsze centralnym punktem tego typu pracy. Dlatego też w tym przypadku sięgnęłam po zielony papier z jakiejś baaaardzo starej kolekcji i postawiłam na kwiatowe dodatki. 


Przed przystąpieniem do pracy zabezpieczyłam całą powierzchnię przeźroczystym gesso, żeby żadne media nie wsiąknęły w papier. Końcowo okazało się, że tych mediów tym razem nie było zbyt wiele, ale i tak takie gruntowanie uważam za wskazane. Zwłaszcza, że przeźroczyste gesso Primy nie wpływa na kolor papieru, jest matowe i przyjemnie jedwabiste.



Kolejnym etapem było przygotowanie kwiatów. Odbiłam 2 wzory stempli na papierze akwarelowym, korzystając przy tym z czarnego wodoodpornego tuszu, który nie rozmazuje się podczas kolorowania wodnymi farbkami. Następnie sięgnęłam po magiczne pigmenty Lindy's, które rozcieńczyłam wodą i użyłam jak akwarele. Po wycięciu, brzegi każdego kwiatka delikatnie potuszowałam brązowym tuszem distress. Ten zabieg daje mi poczucie większej spójności poszczególnych elementów i nadaje pracy lekkiego klimatu vintage. Następny etap, to ułożenie całej kompozycji. Tu bardzo często zmieniam wszystko po kilka razy, przekładam, dodają coś, odejmuję zanim dojadę do przekonania, że cały układ jest już OK. Po wstępnym rozplanowaniu poszczególnych elementów wróciłam jeszcze raz do bazy i uzupełniłam ją o stemplowania. Do tego celu najczęściej sięgam po moje ulubione stemple z motywem pisma. Tutaj dodałam również wzory kwiatowe oraz drobne kleksiki.


Na koniec zastanawiałam się nad jakimś napisem, ale tym razem postanowiłam pozostać tylko przy wymownej liczbie :) Jeśli nie jesteście fanami własnego charakteru pisma, to możecie skorzystać z pomocy szablonu - ja te cyferki odrysowałam wykorzystując maskę Tima Holtza.

Zachęcam do spróbowania zmierzenia się z tą formą, bo to naprawdę bardzo fajny sposób zatrzymania miłych wspomnień. 

A jeśli jesteście ciekawi jakich konkretnie użyłam produktów, to zapraszam na stronę Zielonych Kotów i do sklepu na zakupy 🥰






1 komentarz:

My name is Erika. pisze...

This is a beautiful page Matilde. The flowers and scraps of paper are really lovely additions. I also sent you an email; I hope you received it. hugs-Erika