Art journal to dla mnie świetna forma na szybki relaks i zabawę ulubionymi mediami. W przypadku tego wpisu zaczęłam od zrobienia tła. Stwierdziłam, że chcę wykorzystać zestaw stempli, który leżał już od jakiegoś czasu zapomniany. W drugiej kolejności sięgnęłam po 3 kolory tuszów distress. Zrobiłam tło i... utknęłam. Koncepcja - zaczerpnięta z poradnika Anai (do nabycia tutaj) - była taka, żeby wykorzystać jakiś gotowy element. I tak przeglądając różne moje zbiory, wpadły mi w ręce zestawy do wycinania z Alchemy of Art, które dostałam jako gratis. Do tej pory nie miałam pomysłu do czego je użyć, ale kiedy spojrzałam na te piękne grafiki, to już wiedziałam, że to strzał w dziesiątkę! Do tego idealnie wpasował się napis z halloweenowego zestawu napisów od Tima Holtza 🤗




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz