sobota, 10 lutego 2024

Have an open heart...

Dzisiaj przygotowałam dla Was w ramach inspiracji dla ZieloneKoty.pl wpis do art journala. Z tego co obserwuję, jest to ostatnio dość popularna forma, którą ja osobiście uwielbiam już od dłuższego czasu. Takie wpisy są bardzo dobrą okazją do wypróbowania różnych technik, przetestowaniem nowych produktów lub wyciągnięciem tych starych, zapomnianych. Dla mnie jest to świetna forma relaksu.


Wpis, który widzicie na zdjęciach, nie jest zbyt skomplikowany, ale może być interesujące w jakiej kolejności pojawiały się poszczególne media. Ponieważ chciałam wykorzystać jeden z moich magicznych pigmentów, najpierw spsikałam stronę wodą. Następnie nasypałam odrobinę pigmentu i jeszcze raz popryskałam wodą. Proszek bardzo ładnie zaczął reagować z wodą i tak oto powstała moja plama. Jak widzicie na zbliżeniach, kolor nie jest jednolity, co moim zdaniem dodaje tylko wyrazistości całej pracy. Drugim krokiem było zrobienie odbitek stemplem. Wykorzystałam do tego tusz, który jest wodoodporny, żeby mieć pewność, że nie rozmaże mi się pod wpływem wilgoci. Następnie nałożyłam pastę pękającą przez maskę. Warto poczekać aż sama wyschnie i nie przyspieszać tego procesu nagrzewnicą. Na sam koniec pochlapałam całość czerwoną farbą akrylową, którą troszeczkę rozcieńczyłam wodą. Tą samą farbą pomalowałam serduszko wycięte wykrojnikiem. Na tak przygotowane tło nakleiłam postać arlekina, oraz napis. I praca gotowa. Poniżej jeszcze parę szczegółów.



Na na blogu ZieloneKoty.pl znajdziecie listę produktów, które wykorzystałam do stworzenia tej pracy. Zapraszam!

Brak komentarzy: