Zakładki do książki...

Czasami wena dopada mnie w najmniej oczekiwanych momentach. Tak było wczoraj - miałam już kłaść się spać, ale zerknęłam jeszcze na ostatnie zakupy i.... wiedziałam, że muszę pociąć wspaniały papier ABstudio i wypróbować nowe wykrojniki Tima Holtza 😍
No i zrobiłam takie oto 3 zakładki dla trzech czarujących dziewczynek 😊

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Zaglądających 😘

Follow your heart...

Moja dzisiejsza inspiracja, którą przygotowałam we współpracy z ZieloneKoty.pl to sposób na ozdobienie okładki notesu, albumu, albo - jak w moim przypadku - nowego art journala.

Wszystko przygotowałam od podstaw, bo nie mogłam znaleźć notesu, którego kartki odpowiadałyby mi wielkością i były wystarczająco dobre na przyjmowanie mediowych wpisów. Do zrobienia okładek wykorzystałam szarą tekturę, którą okleiłam zaimpregnowanym płótnem. Kolejny etap to psikanie trzema kolorami mgiełek, do momentu, kiedy kolory zaczęły się fajnie łączyć i przenikać. Mój poprzedni art journal był w odcieniach brązu, dlatego teraz postanowiłam postawić na niebieskości. Zanim zaczęłam układać kompozycję, nałożyłam przez maskę pastę strukturalną i dodałam kilka odbitek stemplami. Centralna ozdoba to kompozycja z różnych odlewów żywicznych, natomiast kłódka w kształcie serca to hdf z Artistiko. Wszystkie te elementy pokryłam matową farbą akrylową Pentartu. Ma idealnie kremową konsystencję i fantastycznie się rozprowadza. Kolejne warstwy to metaliczne woski. Na koniec niektóre fragmenty pociągnęłam delikatnie w kilku miejscach białym matowym woskiem, żeby całość nieco rozjaśnić i zmatowić. Wolne przestrzenie pomiędzy poszczególnymi elementami kompozycji zapełniłam kuleczkami Pentartu w dwóch rozmiarach i pastą Primy z pięknie mieniącymi się drobinkami. Na końcu dołożyłam napis i okładka gotowa 😊

Jeśli jesteście zainteresowani konkretnymi produktami, których użyłam, to zapraszam na blog Zielonych Kotów i do sklepu na zakupy 😀

Aniołek...

Dzisiaj chciałam pokazać coś nieco innego od mojej zwyczajowej twórczości. Kupiłam niedawno ceramiczną figurkę aniołka, która była pokryta lustrzano-srebrną farbą. W takiej wersji do niczego by mi nie pasowała. Ale jak się już ją przerobiło.... To zupełnie inna bajka! 😃

W wersji oryginalnej aniołek prezentował się tak:

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Zaglądających 🥰

Książki...

Kolejny wpis do art journala, tym razem zainspirowany cytatem C.R. Zafona "Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie". Propozycja zinterpretowania tego tematu pojawiła się w grupie Świry Rękodzieła Inspirują, a że uwielbiam i art journal, i książki, to nie mogłam pozostać obojętna 🥰

Przy okazji zapraszam Was na krótki filmik, na którym pokazuję, jak powstało tło w tej pracy. 

Every day is a journey...

Zapraszam na sierpniowe mini wyzwanie w More than Words. Tym razem trzeba stworzyć jakąś małą formę - kartkę, tag, ATC i koniecznie użyć słowa "JOURNEY". 

U mnie wyszło to tak:

Wykorzystałam m.in. te produkty, które tu widzicie. Nie mogło zabraknąć tuszy distress, mgiełek i pasty strukturalnej :)

I kilka zbliżeń:

Pozdrawiam serdecznie!

Rozwiń skrzydła...

Witajcie!

Jeżeli oglądaliście wczorajszy live ZieloneKoty.pl, który prowadziła Anai, to wiecie, że tematem przewodnim były "Skrzydła", a formą, którą chcieliśmy Wam przybliżyć - ATC, czyli Artist Traiding Card. Mała forma, bo zaledwie 2,5x3,5 cala (w przybliżeniu 6,4x8,9 cm), ale daje bardzo dużo możliwości do ciekawego przedstawienia danego tematu. Ja w swoich ATC bardzo często stawiam na własnoręcznie przygotowane tło i tym razem nie było inaczej. Wykorzystałam w tym celu pigmenty magicals od Lindy's Gang oraz niezawodne tusze distress. Do tego stempel, którego wzór jest bardzo uniwersalny i sprawdza się w niejednej sytuacji. Środek ATC pokryłam dodatkowo przezroczystą pastą pękającą Primy. Na to wszystko nakleiłam kompozycję z wyciętych elementów, dodałam napis i gotowe :)

Pełną listę produktów znajdziecie na blogu Zielonych Kotów - zapraszam 😊

Zapraszam również do dołączenia do nowej grupy na FB - ZieloneKoty.pl i przyjaciele 💚

Adventure & map....

Mój pierwszy sierpniowy wpis nawiązuje do motywu przygód i mapy. A wszystko za sprawą nowego artjournalowego wyzwania w More than Words "ADVENTURE and MAP".

Tym razem postanowiłam na kolory sepii, bo taki klimat narzucił kawałek papieru ze starą mapą. Do tego wszystkiego tradycyjnie moje ulubione media, czyli mgiełki, tusze i pasta strukturalna.

Zapraszam do udziału w wyzwaniu!

Pozdrawiam serdecznie!