Nie ma lepszego sposobu na radzenie sobie z deszczową, nieprzyjemną pogodą, jak zrobienie soczystego wpisu do art journala. Wyciągnęłam najbardziej energetyczne kolory distress oxide, jakie mam, ulubione stemple i powstał taki oto wpis, który został oprawiony w passe-partout i czeka jeszcze na odpowiednią ramkę, żeby zawisnąć na ścianie.
I chyba zrobię serię tego typu plakatów, bo bardzo spodobał mi się ten pomysł.
Pozdrawiam serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz